Tokio 2020. Sensacja w chodzie na 50 km. Dawid Tomala ze złotym medalem!
Jeszcze przed Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio Dawid Tomala nie był wymieniany w gronie faworytów do medalu. Podczas chodu na 50 km rozgrywanego w Sapporo reprezentant Polski zadziwił jednak sportowy świat, pewnie wygrywając zawody, które zorganizowano po raz ostatni w historii igrzysk.
Prawie trzy minuty przewagi
Tomala od początku rywalizacji o medale szedł w czołówce, prowadząc ją przez wiele kilometrów. Polak zaatakował po około 30 km i już na długo przed metą wypracował sobie odpowiednią przewagę nad rywalami. Na 10 km przed końcem miał około trzy minuty przewagi, a prowadzenia nie stracił aż do końca.
Tomala wprawdzie osłabł, ale pozostałym zawodnikom nie udało się go dogonić. Niespełna 32-letni zawodnik przekroczył linię mety z czasem 3:50.08. Drugi Jonathan Hilbert finiszował 36 sekund później. Brązowy medal wywalczył Evan Dunfee z Kanady, który miał czas 3:51:28.
Przypomnijmy, medal wywalczony przez Tomalę nie jest pierwszym złotem igrzysk zdobytym przez reprezentanta Polski na tym dystansie. W przeszłości trzykrotnie na najwyższym stopniu podium stawał Robert Korzeniowski, który był najlepszy w Atlancie, Sydney i Atenach.